wtorek, 25 grudnia 2012

Nowy towarzysz , a może jednak nie .

Wjechałam na autostradę, było ciepło dlatego auto dachu było rozsunięte . Szybko wstałam i zaczęłam krzyczeć : -. Jest jakiś pasażer na gapę !? , zaczęłam nucić jakąś energiczną piosenkę. Pomyślałam nareszcie mogę się uwolnić od tych myśli, nie ma ich. Mogę robić co mi się podoba jechać do Vegas przechlać wygraną kasę. Szybko usiadłam na swoje miejsce, mruknęłam cicho pod nosem. Rozglądnęłam się po obu stronach, rozpuściłam swoje długie kasztanowe włosy. Dostrzegłam jasnowłosego chłopaka, hm ? Był chyba człowiek,ale był dziwny. W sumie każdy był na jakiś swój sposób, uśmiechnęłam się w jego stronę.Odwzajemnił uśmiech , podbiegł do mnie . - Czekasz na kogoś ? Uniosłam prawą brew trochę rozbawiona przecież wiedziałam , że nie.Powiedział aksamitnym głosem . - Nie . Otworzyłam mu drzwiczki od furgonetki , czekałam ja wsiądzie. Nareszcie ruszył swój tyłek i usiadł . -. Więc jeżeli wyruszasz w podróż z nieznajomą mogę poznać twoje imię ? Przygryzłam wargę w rozbawieniu . Szturchnął mnie w ramię, spojrzał mi prostu w oczy . - . James . Nawet nie zadał pytania jak brzmi moje imię , uwielbiam takich chłopaków.  - . Fajnie Cię poznać James . W skrócie mówić mam na imię El . Spojrzałam w stronę mojego nowego towarzysza , czekając na jego odpowiedż . -. A mi Ciebie miło poznać Eleno . -. Jaki z Ciebie bystrzak !! Warknęłam , z przenikliwym uśmiechem . Nie dałam mu dojść do słowa , zadałam znowu kolejne pytanie jakbym miała nad nim jakąś przewagę. - Zgubiłeś torbę ? Widziałam , że ją miał . - Nie , tam leży . Pokazał na stertę walizek , jego była czarna . Dziwne ale cóż może byłam ślepa . Skrzywił się trochę , jakby czytał mi w myślach . - Niech Ci będzie . Nadal na mnie patrzył , nie lubiłam tego ale cóż . Może byłam zbyt szczera i dziwna . - Gdzie wyruszamy ` camarade ` ? powiedział z francuskim akcentem, odwrócił się ode mnie jakbym mu coś a raczej może kogoś przypominała . - . Kalifornia , coś się stało .. - Chyba mu nie zadałam pytania , tylko jakbym to stwierdziła , w końcu tak zrobiłam . Trochę nie chcą co , a trochę tak. Chciałam abym zaczęła go poznawać , a nie stać w miejscu . Mieliśmy my tyle czasu , a mnie nurtowało nadal : Kogo kocham ? Stefana czy Damona ? .

` Wiem że krótkie ale to jest ciąg dalszy wycieczki Eleny . Po ty rozdziale dowiecie się o decyzji Eleny , jeżeli was zaciekawiło to całe opowiadanie komentujcie , obserwujcie i udostępniajcie. 

                                                       

 Następna notka za  min. 10 komentarzy 

  pod tym i wcześniejszymi rozdziałami .

4 komentarze:

  1. Przepraszam jeżeli cię urażę ale nie myślałaś o szablonie i zmianie czcionki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałam o szablonie,ale jak na razie nie mogę nic zmienić bo nie mam komputera :3 a na netbooku trudno coś zmienić.

      Usuń
  2. B.fajny blog ; ]

    OdpowiedzUsuń