Nie jestem ja jedyna na tym zasranym świecie . Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nigdy już nie będe chciała tego samego przeżywać . Najgorsze jest to że jak wyjdę z domu i pójdę do Grilla to na pewno spotkam jedno z nich . I będzie bardzo przepraszam za moje zachowanie jak w szkole . Po prostu żałosne . Wstałam w końcu z mojego łożka . Usiadłam patrząc przez okno myślałam że ktoś stoi koło dębowego drzewa koło śmietnika . Pewnie mi się przewidziało jak zawsze może to duch . Może jeszcze będe to widzieć niedość że muszę widzieć jak Panowie Salvatore muszą jeść ludzi . Otworzyłam szafę wyciągnęłam z niej jasne poszarpane dżinsy i t-shirt
z napisem '' blues brothers '' . Szybko włążyłąm ubrania na siebie , szybko umalowałam się delikatnie i wyszłam w pośpiechu do Annie mojej najlepszej przyjaciółki . Zapukałam bez rytmu , cicho do drzwi . Annie zobaczyła na mnie jak by zobaczyła ducha . - Cześć Ell , wchodż proszę . Przyjaznym gestem zaprosiła mnie do domu ,
po czym popatrzyłą swoim wielki oczami w moje oczy zasmucona moją postawą . Po czym zaczęła przejęcie mówić - Eleno co się stało wczoraj wieczorem ?
załamana tym co miałam powiedzieć , usiadłam po czym mówiłam wściekłym cichym głosem
- Nie wiesz co Stefan i Damon wczoraj zrobili zaczęli się o mnie bić o moje serce .
Annie była teraz zła , - Widzisz przez nich są same problemy ! Mówiłąm ci nie zakochuj się w jednym z nich ale ty nie ! Musiałaś rozkochać obydwóch . - krzyknęła nie na mnie ale ogólnie była wściekła na prowokatorów ,
- Nie chciałam rozkochać sobie dwóch . Kochałam najpierw Stefana dalej go kocham . Ale pod jego nie obecność Damon okazał mi swoje serce , podałam się wtedy bo zaczęło mi na nim zależeć . Zaczęliśmy gadać , rozmawiać jak to się nie lubiliśmy na początku i wogóle inaczej było '' wspaniale '' .
Annie podeszła do mnie i przytuliła mnie do siebie .
- Kochanie nie płacz , pomogę ci żeby już tak żle ci nie bylo . Wiem rozumiem to nie jestem na ciebie zła tylko za nich . Nie wiedziałam że się tak posuną daleko ,
- Dziękuje że mnie trzymasz na duchu już myślałam że na mnie jesteś zła . Uśmiechnęła się żartobliwie ,
- Ja na ciebie niby za co ? ! krzyknęła z ciszonym tonem . Za bardzo cię kocham aby na ciebie krzyczeć i wywierać negatywne emocje ,
- Ja ciebie też kocham siostrzyczko .
Annie wstała z krzesłą i nagle orzeżwiona powiedziała do mnie gestykując Madoonne .
- Chodżmy do Grilla kogoś poznać zabawić się lepiej ci to zrobi to tylko dla twojego zdrówka .
Lekko zaczęłam się ironicznie śmiać . - Jasne dla mojego ''zdrówka'' wódka na zdrówko . Bardzo bardzo .
Dobra idziemy Annie wzięła mnie pod swoja ręke . Poczułam się jakby jej uścisk praliżował mi ręke.
Doszłyśmy do baru w centrum Mojego małego miasteczka Mystic Falls .
- Jesteś gotowa wejść już do ludzi ? spytała stonowanym tonem Annie .
- Tak jak nigdy dotąd . Wykrzyknęła jak ten głupie lalki z L.A .
W końcu weszłyśmy do baru było pełno ludzi szepnęłam do ucha Annie widzisz wskazałam jej palcem nieznajomego mężczyznę wygladął na 20 lat czyli był prawie w ich wieku .
Szłam w kierunku obiektu którego sobie zawzięłam . Usiadłam z gracją pełną elegancji delikatnością na obrotowe barowe krzesło . Po czym spojrzałam na barmana mówiąc poproszę :
- 2 whisky z lodem
Odwróciłam się szybko do Annie . - Widzisz nawet na nas nie spojrzała chyba się zamyślił . Szepnęła i zaśmiała się cicho . Aniuś proszę o to twoje whiszky .
Szybkim ruchem upiła napój ale po czym strąciła ''niechcąco'' ręką na nieznajomego ,
Oblałam Pana ! Bardzo przepraszam jaka ze mnie nie zdara . Zaczeła mącić głosem ,Wykrzyknęła do barmana podaj mi ściereczkę ,
Zaczęłam wycierać nieznajomemu koszulę . Proszę już gotowe wygląda jak nowa .
Zdziwiony mężczyzna . Uśmiechnął się do niej urokliwie . Po czym chwycił jej dłoń , ucałował jej dłoń .
- Nie musiał się Panienko fatygować , Jak masz na imię ? Spojrzał jej głęboko w jej błękitne oczy .
Nie unkniełam tego wzroku też zaczęłam się patrzeć w jego zielone ciemne oczy .
- Zwą mnie Elena , w skrócie po prostu Ell .
-Elena jakie ładne imię , jesteś do kogoś podobna tą osobę znałem nie była miła taka jak ty .
Zamyśliłam się na chwilkę jak powiedział '' nie była miła taka jak ty '' to mogło znaczyć wszystko Kathierne się stała .
- Przerwała mu , A pan jak ma na imię ?
- Yyy .. Klaus .. Miło poznać ..
- Mi ciebie również .. Już pomyślała nie tak miło przecież to pierwotny .
Patrzy na nią jakby się jej trochę zdziwił reakcji wiedział że tłumiła emocje . Wiedziała coś o nim ale nie chciał już zadawać pytania o co chodzi .
Teraz on zaczął do niej mówić . - Wprowadziłęm się właśnie tu dzisiaj rano w nowym domu na przedmieściach tego miasta , może miałbyś ochotę kiedyś wpadnąć .
Rzuciła taktowne tak nie wypadało odmówić . - Oczywiście jak nadejdzie taka okazja to czemu by nie .
- Może już się w najbliższym czasie znajdzie , Podasz mi swój numer telefonu . Uśmiechnął się do niej przyjażnie , ale też drapieżno.
Podał jej swój telefon .
Wpisała mu swój numer i oddała mu w jego ręce .
- Dziękuje pannienko .
- Ależ nie ma za co to tylko numer .
- Dla mnie coś więcej .
Nagle Annie do mnie powiedziała idą tu Damon i Stefan .
- Nie niee . ! : krzyknęła cicho : Nie mogli jej zobaczyć samą bez towarzysza ale miała goo mmm .
- Coś się stało Ell ? Spytał łągodnie .
Tak oni się stali spórz tylko w tam tą stronę .
Zrozumiał o co chodzi Elenie .
Objął ją delikatnie po czym zaczęli rozmawiać i się śmiać . Udawali że żartują chociaż on powiedział coś śmiesznego ale nie pamięta już co .
W ich stronę spojrzeli Damon i Stefan , bracia Salvatore . Wiedzieli że ją spotkają ale nie wiedzieli że już znajdzie kolejnego do kolekcji do której należeli oni .
- Stefan nie wiesz że to pierwotny ?? : szepnął :
- Wiem wiem wiem Damoon .
Byli bardzo zazdrośni że oni ją mieli a teraz ma ją Niklaus .
- Wiem co możemy zrobić jakiś plan ale trzeba go wprowadzić w życie . Rzucił Damon .
- Ciekawe jaki ? !
- Dowiesz się w pewnym czasie . Rzucił się śmiejąc .
Ja idę w ich kierunku .
Damon przeszedł 2 stoliki i cały bar a na końcu usiadł koło Niklausa i Eleny .
- Witajcie .
- No heey . Rzucili obydwoje .
- Nik chodżmy już z tąd nie wiedziałam że dosiądzie się do nas skompelksowany dupek ! Krzyknęła do Damona .
Ja już idę czekam na ciebie Ell przed barem .
Niklaus już wyszedł teraz wiedziała co się stanie ulegnie Damonowi i on ją pocałuje a ona to odwzajemi lub beda się kłócić jak nie powstrzymani kochankowie .
Jednak Damon zaczął do niej mówić szybkim nie pochamowanym głosem .
- Wiesz co kochałem Cię dalej nie zaprzeczam że cię nie kocham ale myślałam że jesteś jedna teraz wiem że jesteś tą tysięczną dziwką .
-Ja ciebie też kochałam , i skąd wiesz że cię nie kocham , Krzyknęłą rostrzęsionym głosem wściekłym .
Wiesz co to że się go kogoś przytuliłam to nie znaczy że się zdradzam i to nie usprawiedliwia cię żebyś mnie nazywałam '' dziwką '' nie zasłużyłam sobie na to ! ? Rozumiesz dziwkarzu ? !
- To teraz tak mnie nazywasz nie wdzięcznico ?
- Spadaj ode mnie i żałuje że z tobą byłam !!
- Vice versa .
Uderzyła go w twarz to za zmarnowanie mi z tobą 2 miesięcy życia .
- I daj mi już spokój , ty się biłeś o moje serce . I teraz już jego nie dostaniesz . Nie dam ci już żadnej szansy . !
Damonowi odebrało mowę zaczął krzyczeć na cały bar : Ja cię kocham idiotko !
Wyszła do Nika , Przepraszam że musiałeś czekać trochę , Ale miałam sprawę do załatwienia . Pogadać z tym idiotą .
- Byłaś z nim ?
- Tak byłam i żałuje .
- Nie przejmuj się zasługujesz na kogoś lepszego , otarł jej łzę .
***
Weszła do jego domu , mówił tak tylko że to dom ale to apartament .
Fajny,.,,
OdpowiedzUsuńCiekawe to.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na zrobienie takiego opowiadania. Podoba mi się, i na pewno będę częściej wchodzić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. :*
fajne dodawaj wiencej,obiecany kom
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy rozdział :) Ogolnie ciekawa historia,czekam na nastepne
OdpowiedzUsuńŚwietne.. ! ;]
OdpowiedzUsuńkiedy next?
OdpowiedzUsuńpostaram się napisać go dzisiaj ; > . masz jakiś pomysł czy jakieś wymagania co do postaci ? .
OdpowiedzUsuńSuper ;> Zapraszam do mnie : http://ouvrez-votre-coeur.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń